Szlak życia!!!

Butem w morde (jako gimbus przed niemieckim witałem się takim hasłem po przerwie z funflami)

,,Szlak życia” oczywiście, że każdy ma swój i każdy sobie rzepkę skrobie… Jak na to wszystko patrzę w chwili obecnej to nie wiem o co chodzi w nowoczesnym świecie??? Każdy goni, każdy za czymś innym, jakieś tam cele w życiu postawione chyba u każdego, ale nie wszyscy mogą te cele do końca osiągnąć. Czasami widzimy jak ludzie osiągają swoje cele kosztem podstawowych i tak bardzo ważnych dla nas  wartościami drugiego człowieka:( to klękam!!! Coś mądrego teraz

,,O war­tości człowieka świad­czy lis­ta je­go przy­jaciół, o po­pular­ności – lis­ta je­go wrogów”

Szlak w moim rozumieniu tego słowa to coś krętego, długiego, coś co ma początek i koniec, coś co wyznacza nam cel, natomiast życie to wartości, które odkrywamy z biegiem czasu w każdej dziedzinie życia!!! Ogólne duży by tu pisać…

Szlak życia to nic innego jak poniedziałkowa pielgrzymka z Raten do Einsideln!!! Już kiedyś pisałem, że misja Polska działa w CH i działa super i super będzie działać w co wierze. Tym razem siostra zakonna, która pracuje  w Zug zorganizowała pielgrzymkę do pięknego klasztoru Benedyktynów w Einsideln. Sam klasztor miażdży swoim bogactwem zewnątrz jak i wewnątrz!!! Jeśli chodzi o modlitwę w ciszę to nie ma szans, bo turystów jak mrówek tam zawsze!!! Zachęcam wszystkich przy jakiejś tam okazji to zerknięcia za drzwi klasztoru, albo chociaż przez okno;)!!!

Mała grupka licząca około 20sztuk Polaków żyjących w CH. Każdy uśmiechnięty, każdy wiedział po co idzie, każdy z swoja własną intencją!!! Jak się popatrzyłem na wszystkich gdy wracałem z kontroli trawy skoszonej, czy już do brania:) to patrze,a tam tacy różni ludzi, a wszyscy idą takim samym szlakiem przez życie i to jeszcze z jakim przekonaniem. Wiadomo, że jedni idą ekstremalnym szlakiem, a inni lajtowym, ale wszyscy po to, aby osiągnąć taki sam CEL!!! Największym strzałem jak dla mnie podczas pielgrzymki był Pan S!!! Pan S był już po sześćdziesiątce i miał w plecaku 4butelki wody, czyli 6 litrów w rezerwie! Na pytanie po co Panu tyle wody??? Błyskawiczna odpowiedz!!! A jakby czasami komuś zabraknie to co będzie pił słowa Pana S. Osobiście wstydziłbym się poprosić o łyk wody, ale byli tacy co korzystali z dobrego serca Pana S!!! Zarówno ludzie młodzi wędrowali u boku siostry, ale przewaga starszych.

Doszliśmy do celu, wszyscy zadowoleni poszliśmy przygotować się do mszy świętej. Msza prowadzona przez doktoranta Uniwersytetu w Fryburgu(nie pamiętam jak się nazywał) przy pomocy 8 księży, który pełnią misję w CH i świeżo utworzonego zespołu,,LOLEK” ten kto ma wiedzieć to wie czyja to ksywa, dodam że równy człowiek z niego był:):):) Msza święta przygotowana super i kazanie MEGA!!! Maaa gadane doktorant Maaa!!! Napiszę tylko, że porównywał wiarę do domu i zrobił to na prawdę dobrze, ja osobiście do dzisiaj mam jeszcze troszkę opadniętą szczękę;) Nie jestem jakimś najlepszym katolikiem na świecie w CH też nie, ani na wsi, ale JESTEM i myślę, że jakby się każdy skupił na swojej wieże, chociaż w takim stopniu jak Ja na swojej to byłoby więcej pokoju na świecie i nieporozumień. Problem osobiście widzę w tym, że ludzie zaczynają wierzyć w ,,NIC” a ogromny problem to że każdy ma jakieś inne ,,NIC” i nie wie sam o co chodzi w tym ,,NIC”, już NIC nie piszę bo się grupa zbierze i będę się modlił, aby Mi ,,NIC” nie zrobili:)

Po Mszy piknik na kostce brukowej, koło stojaków na rowery:) Ogólnie dzień na 5+!!!

 

DSC_0003

DSC_0024

 

Pozdrawiam

g

 

ps. jakbym mógł coś krzyknąć na cały świat(szkoda, że JESZCZE nie mogę) to brzmiałoby to tak ,,Ludzie skupcie się na swojej wierze, Ja szanuję waszą, Wy szanujcie moją, a jak nie wierzycie w ,,NIC” to morda w kubeł, bo nam ta wiedza nie potrzebna”

2 thoughts on “Szlak życia!!!

Dodaj komentarz