Polak w Alpach, a Polak w Alpach na FB(dziabeł)

Cze!!!

i z braku laku pisze coś dalej!

Polak w Alpach, a Polak w Alpach na FB???

Polak w Alpach to grupka ludzi, która gdzieś w Październiku ubiegłego roku zaczęła wędrować po Alpach:) no, bo, po czym może wędrować Polak w Alpach??? Na to pytanie odpowiem kiedyś w ogóle wszystko wyjdzie w praniu. Grupka ,,LUDZI”, którzy z uśmiechem na twarzy zdobywają niższe partie Alp. Uśmiech jak dla mnie bezcenny tych ludzi oczywiście i każdy wie, po co wychodzi!!! Dla każdego góry to to samo, a to już bardzo dużo jak ludzi łączą podobne, a nawet takie same pasje. Ogólnie w grupie więcej członków jak np. grupie, Bezrobotni na Ukrainie” tylko, że w grupie, Bezrobotni na Ukrainie” ludzie wiedzą, jaki sens członkostwa. Nie zrobiłem grupy, aby mieć jak najwięcej członków…

Nie wiem, co to nawet oznacza Facebook, nie wiem czy to ma jakieś znaczenie i nie chce tego wiedzieć, bo jakoś do szczęścia mi ta wiedza się nie zda mi, że tak napisze. Ten słynny, Facebook strasznie rozkręcał Polaka w Alpach, strasznie dobry kontakt z wszystkimi prawie codziennie no i łatwo było tam jakoś wszystko organizować w sensie, że prosto i wyraźnie BYŁO(a może dalej jest nie wiem nie ma FB). Wszystko się rozwijało tak szybko, że czasami jak nie byłem na FB dzień to tego poważnie nie ogarniałem. Ogólnie FB pozytywny dla Polaka w Alpach, ale nie tędy droga!!!Głupio mi tylko, bo wiem, że ludzie specjalnie pozakładali FB, aby widzieć, co się dzieje w PwA: (: (: ( i tu jest mi przykro, że tak się stało, ale wiem, że CI ludzie mnie zrozumieją, bo FB nie mieli;)

Jakoś nie mam, FB chyba koło miesiąca i to przykre, ale czuje jak bym stracił wielu znajomych, z którymi się bardzo dobrze zżyłem!!! Ale nikt nikomu w dupe jeszcze nie wszedł!!! Chce tu pisać szczerze, a nie ładnie czy tam miło. Życie tak poszło tak do przodu, że bez FB coś na prawdę wartościowego umiera!!! Umiera, ale nie dla mnie i dlatego postanowiłem prowadzić ten oto blog. Taka głupia myśl mnie przeszła ,,skasowałem FB, będę musiał dalej sam po górach chodzić”

Jak będę musiał to BĘDĘ!!! Aczkolwiek ostatnie wyjścia spoko, bo z bardzo fajnymi ludzi i mam nadzieje, że moi starzy też się za chwile zbiorą i zrobimy coś…!

Widzicie FB(diabeł) ma moc, ale mi nie o taką moc chodzi!!! Mogę tylko pozdrowić tych, co czerpią moc z diabła!!!

Nie jest mi przykro, że ludzie kłamią!!! Przykro mi jest, że tracą zaufanie!!!

Bądźcie Pozdrowieni

ps. dziękuje tym wszystkim, z którymi mam kontakt z Facebookowego Polaka w Alpach!!!

g.

Szara noc, szary dzień, szare myśli, szare sny!!!

Cze!!! Nie wiem, czy ktoś tu zagląda, zaglądał będzie, albo już zaglądał!!!

,,prawda czy to mit, ktoś powiedział o Szwajcarii w tym kraju chce się żyć” Super piosenka w wykonaniu Farben Lehren mimo to iż kiedyś ja inaczej odbierałem i fakt, że tu jestem już od jakiegoś czasu ciągle zmienia mi ten tekst np. ,,prawda czy to mit, ktoś powiedział o Szwajcarii co za kit” i kupę takich jeszcze mam, ale to kiedyś!!! Pochodzę z małej wioski i może dlatego mi się tu to wszystko w głowie nie mieść. Wiadomo, że miastowym inaczej gnojowica pachnie!!! Ogólnie codziennie dostaje tu strzały w pracy na treningach, meczach, górach, dolinach, jeziorach, rzekach itd. itp.

Po dłuższym pobycie w CH

stwierdzam , że kasa tu jest, góry super, ale nie mogę znaleźć nic więcej!!! Ogólnie rozwinięta gospodarka, Autostrady są, buduję się strasznie dużo no strasznie dużo pozytywów z tym rozwojem, a i sałata rośnie na kamieniach!!! Wszyscy chwalą, bo dobrze zarabiają, a wiadomo że 89% przyjechało tu za kasa.

Może na początek ten rozwój gospodarki sam przez to przechodziłem w sensie, że przyczyniłem się do rozwoju, dlatego że nie pracowałem tylko rypałem tu w polu!!! Na godzinę zarabiałem wartość 3 sałat, jak ktoś ambitny to sprawdzi ile to… Warunki mieszkalne strasznie ciasne i drogi, ale na głowę nie kapało i to już był plus. Pamiętajcie w Szwajcarii na głowę Ci nie będzie kapać, ale jak zobaczysz w swym pokoju kółka do których były przypinane zwierzęta to…Mądry nic nie powie, a głupi pomyśli, że tak ma być… Ale nie chce tu pisać o sobie jak ja miałem, no i u mnie kółka na zewnątrz były!!!

Gospodarka się rozwija w zależności ile ludzi do pracy przyjedzie, już ograniczają bo tu na socjalu życie jak w Madrycie! Srał pies ile ich tu najedzie. Fakt są rolnictwa w których są szanowani pracownicy, ale większość ludzi jest tu strasznie wykorzystywana, mieszka w nędznych warunkach praca na prawdę 3 sałaty na godzinę i to po 15 godzin dziennie!!! Nikt tutaj nikogo nie trzyma na siłę, ale nie w tym rzecz czy ktoś kogoś 3ma!!! Świata nie zbawię wiadomo, ale dlaczego???

Dlaczego w tym kraju są tak strasznie przestrzegane przepisy prawa, wszystko jest tak jak ma być, tak nawet jak powinno być, a mać dlaczego wszyscy widzą, wiedzą, słyszą jak jest w większość tych gospodarstw czy firm i nikt nie reaguje aby to zmienić!!! Aby COŚ zmienić??? Jak by to powiedziała Kasia ,,Pierdolenie kotka za pomocą młotka” Tu nie chodzi o te gospodarstwa tylko, będę pisał więcej i będą też życzy pozytywne!!!

Ja to skomentuje tak! Ja zarobie 2fr, a Ty możesz mieszkać w baraku pracować po 15 godzin i nie ważnie, że nie są przestrzegane przepisy(wszystkie przepisy) bo ja zarabiam 2fr, a to że jestem Szwajcarem to mam prawo tak postępować bo jestem w Szwajcarii Państwie Prawa!!!

ps.

*chłopakowi umarł Tata w ubiegłym roku i poprosił o wolne, wiadomo chciał chłopak na pogrzeb jechać, a Szef, że jak nie wróci za dwa dni to już nie ma pracy…

* przez okres 9 miesięcy ludzie nie mają dnia wolnego i oczywiście przy pracujących niedzielach

* pracujesz 15godz dziennie, ale jak nie będziesz całego roku to nie masz zapłaconych nadgodzin

* rano stajesz pod swoim zdjęciem bo Szwajcara nie uczyli Imion w szkole i nie pamięta

Kondycja kondycja

Witajcie,

chce napisać kilka zdań o kondycji!!! Widać, że na zimę się nie zapowiada, a to oznacza, że za chwile zaczynam przygodę z troszkę wyższymi Alpami!!! Przygotowuję się do tego od nowego roku praktycznie codziennie w sensie, że to wszystko też po to aby stanąć w sierpniu na najwyższym szczycie Europy. Jak ktoś wiąże plany z moimi wyprawami proszę niech sobie zada pytanie jaka moja kondycja i czy na pewno mam siłę na całodniowy treking. Nie chce przez to powiedzieć, że nie macie kondycji, ale ja jej nie miałem i jeszcze nie mam do końca, ale wszystko idzie w dobrym kierunku, a dobry kierunek jak dla mnie to na Berlin:) Zapraszam do piątkowego wbiegania na Uetliberg!!! Coś jeszcze napiszę tak dla wyjaśnienia to że chęć zdobywania coraz większych szczytów nie znaczy, że na te mniejsze nie będę wychodził…

Serdecznie pozdrawiam

g.

ps. no i na trening wychodzę, a Wy jak chcecie…

Cze!!!

Witajcie!!!

Zaczynam coś pisać, bo dużo ludzi myśli, że mam gdzieś Polaka w Alpach, no ale ludzie muszą o czym mówić bo nie będą LUDZIAMI!!! Wszystko moje wyjścia, szaleństwa, nudy i z braku laku coś jeszcze z innej beczki będę pisał właśnie na tym blogu sorki, że tu nie ma opcji do kliknięcia ,,Lubie to” ale jakoś to przeżyjemy;) Ogólnie głowa pełna, ale czasu na pisanie brak, dlatego czas to zmienić!!! z ósmej strony to ,,Nie bądź pewny, że masz czas bo pewność niepewna…”

Cały czas gdzieś sobie chodzę i powiem że warunki w górach zależą od pogody!!! Chce przez to powiedzieć, że słońca trza i jest gittt!!!

Sobotnim rankiem My w 3 sztuki wybraliśmy się na Stoss( od samego ranka Pieśń Wojskowa ,,My Pierwsza Brygada”http://www.youtube.com/watch?v=r23lND-lVd4) . My 3 to naturlich Ja, K i K!!!  Dzień zaczynał się bardzo słonecznie i wiedziałem, że będzie megaaaa pogoda. Z uśmiechem na mordach K i K no i Ja wyruszyliśmy na Stoss! K płci żeńskie takie tempo narzuciła, że MY myśleliiii ,,Oszalała,, ale ostro idziemy, a jeszcze ostrzej rozpinamy kurtki, czapli, a K płci męskiej to buty na sandały zmienił;) Przy pierwszej leżącej lawinie to się każdy jakoś dziwnie patrzył na nią, ale przy takim słońcu to po 10 już mieliśmy to daleko…

Troszkę nam się plany zmieniły i postanowiliśmy iść w kierunku Fronalpstock 1935! Pogoda super to idziemy, idziemy i idziemy DSC_0090 widoki coraz ładniejsze, coraz ładniejsze i ładniejsze DSC_0124 szczyt już widać, już widać i widać od godziny DSC_0115 aż się normalnie biegnąć chce biegnąć!!!

Na szczycie to klękajcie narody, kurcze nie mogę znaleźć odpowiedniego słowa bo zajebiście to słabe… Ogólnie strasznie dużo ludzi, którzy zjeżdżali na wszystkim, nie że mam coś do takiej formy uprawiania sportu, ale jak by ich nie było to bym ich jeszcze bardziej lubił!!!

Pięknie tam było powiem wam i wiem, że K i K też tak…DSC_0139 Postanowiliśmy jednogłośnie, że schodzimy do rzeczywistości, ale przy takich super warunkach i takiej jakiejś wewnętrznej radości seee zaczął ja zbiegać, a oni za mną i 1:40 przy aucie!!!

Ogólnie tak strasznie pozytywny dzień, który przypieczętował Kamil złotem ze szok w trampkach!!!

 

Serdecznie pozdrawiam

ps. w sobotę wychodzę i wszystko tu napisze…