CzE,
dalej się coś tam nazbierało więc piszę…
Kiedyś już pisałem, że ludzie podniecają się kurortem narciarskim Laax, ja także miałem tę przyjemność, wiec piszę. Nie wiem co pisać, jakoś jajkami po tych świętach mózg zatkany…;) o tak o zabrałem do Laax narty turowe (ski-turowe), aby szlifować umiejętności na stoku, a potem gdzie się da;) Narty kupiłem, za kilka franków na Szwajcarskim allegro i wyglądały spoko, ale wiedziałem, że parę dobrych lat mają. Ja się jeszcze nie znam na sprzęcie, to biorę wszystko na wygląd i jak na razie to Mi się jakoś udaje. Dotarliśmy z kolegą Jarkiem koło 8:OO na parking do Flims, a do Flims dlatego, że jest połączony z Laax i nie było sensu jechać do Laax jak Flims bliżej, a te same stoki. Pierwsze podniecenie to razem mieliśmy przy kasie, jak nam pani zaśpiewała 81franoli za Skipass, ale życie..chcieliśmy Laax to mamy. Przy kolejkach już sporo ludzi i czekanie się zaczęło, ale szybko to szło i za 30min zaczęliśmy szaleństwo na niebieskiej:) ja po 100 metrach gleba, ale szybko ruszyłem dalej i szybko dalej gleba. Pomyślałem, że jazda na ski-turach jeszcze nie dla mnie. Kolejne upadki były co 100 metrów, aż do momentu gdy zobaczyłem, że zapięcia chyba coś nie działają i buty się wypinają. Śrubokręt i kręcę coś tam i kręcę, a co, to sam nie wiem. Pokręciłem i dalej gleby. Po jakimś czasie skumałem co kręcić, ale pobijany byłem już dość. Postanowiłem, podjechać do serwisu, aby pan zrobił co w jego mocy, okazało się, że tylko w nocy działają takie usługi. Pan tylko spojrzał na moje super narty i powiedział, że mam okrągłe, zardzewiałe kanty, ale jakoś się tam jechało, a po 16-te, to do jazdy ski-turowej kanty i rdza nie mają znaczenia chyba. Po wszystkich przebojach z zapięciami była już 10:00 i ludzi sporo przybyło. Zaczęliśmy się sprawniej poruszać i zabawa jak szlag!!! Długo szeroko i było gdzie obok stoku pojeździć. Koło 12 kolejki przy wyciągach, ale jakieś nie przesadne. Może to dziwne, może normalne, ale spotkaliśmy sporo Polaków na stoku, w knajpie, a na parkingu sporo aut. Nie mam co dalej pisać, pokaże zdjęcia i plan stoków. A ciekawostka to, że można na lodowcu pojeździć, ale dla mnie to nic specjalnego jak lodowiec przykryty gruba warstwą śniegu;) Na koniec jeszcze raz się podnieciłem jak płaciłem parking bo 10franoli, a wszędzie do tej pory było 5. Podsumowanie takie jest LAAX drogi jak szlag, ale warto tyle wyłożyć bo jest gdzie pojeździć no i panorama miażdży!
Zdjęcia tylko z telefonu…
Pozdrawiam
g
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.